Parapety zewnętrzne: oferowali chińskie....
Jeszcze przed uderzeniem mrozów, w ostatnim momencie, zamawialiśmy parapety zewnętrzne. Do mrozów było około tygodnia, więc zadanie niełatwe.
Pierwsze kroki skierowaliśmy do „znajomiej” firmy położonej na obrzeżach Warszawy.
Szary granit, był a jakże: chiński; no i do tego dostawa ... za 10 dni.
Wybawił nas internet. Kupiliśmy parapety z polskiego granitu ze Strzegomia u Pana Łukasza Pancerza. W ciagu 2 dni umówiliśmy wszystko poprzez sieć; wymienieliśmy się zdjęciami i uzgodniliśmy warunki. Parapety były na budowie w ciagu 3 dni!
Co ciekawe na moje pytania wysłane jeszcze do 4 innych firm sprzedajacych takie produkty nikt mi nic nie odpowiedział...
Pan Łukasz sprzedaje swoje produkty na Allegro
– jesteśmy zadowoleni zarówno z ceny jak i szybkości reakcji.