Nie wierzcie kolornikom!!
Wybór koloru fasady to była dopiero przygoda, od szarości do beżu, od bieli do szarości.
Kolorów multum, a każda próbka kosztuje kilkadziesiąt złotych więc warto zawczasu zawęzić wybór.
Szukaliśmy dwóch kolorów jasnego i ciemniejszego. Pracowaliśmy z kolornikiem firmy STO. Architekt szybko pomógł nam z kolorem jasnym, ale z ciemniejszym był większy kłopot.
Ostatecznie zaryzykowaliśmy i postawiliśmy na kolor, który w kolorniku wyglądął prawie identycznie jak wybrany wcześniej jasny; jednak był złożony z innych barwników. No cóż kolornik mówi "prawie identyczny", architekt patrzy i mówi "jak prawie identyczny to nie warto bo musi być widoczna różnica", ale my spróbowaliśmy.
A efekt? Widać na zdjęciu: kolory są zupełnie inne!
No i niech mi ktoś teraz powie, że można wybrać kolor bez próbki.
Nie próbowaliśmy więcej: te dwa dobrze ze sobą "zagrały".
a